Za współczesną kreacją Świąt Bożego
Narodzenia stoi koncern Coca- Coli, który na początku XX
wieku w ramach działań promocyjnych zamienił
klasyczny strój Mikołaja na swoje biało-czerwone
barwy.
Jak wygląda Święty Mikołaj wie
każde dziecko. Czerwony strój, czapka, długa broda i wór prezentów.
Zastanawiałeś się kiedyś co ma wspólnego
ze strojem biskupim, adekwatnym dla Mikołaja z Miry
żyjącego w Azji Mniejszej w III wieku?
Otóż niewiele.
Obecny wizerunek
został opracowany w 1930 roku na zlecenie koncernu Coca-Cola przez
amerykańskiego artystę, Freda Mizena.
W wyniku kampanii reklamowych, wtedy wyłącznie reklamowych, został on
zakorzeniony w
świadomości światowej popkultury w sposób niespotykany nigdy wcześniej lub
później.
Od tego posunięcia śmiało możemy mówić o narodzinach jakże skutecznego,
konsumpcyjnego, świątecznego biznesu. Marketing bożonarodzeniowy wykreował całą
lawinę skojarzeń, którym bezbronni konsumenci bezwiednie ulegają. Idealnym
przykładem są
grudniowe reklamy Coca- Coli, dzięki którym już co drugie dziecko kojarzy
święta z trzynastą potrawą
jako butelką Coli na wigilijnym stole.
Coca-
Cola samo zło?
Sięgamy po zimną, aluminiową puszkę coli z nadzieją ze
ugasi ona nasze pragnienie.
Nic bardziej mylnego.
Łyk za łykiem i pragniemy coraz to więcej…
Dlaczego?
Co dzieje się w naszym organizmie w przeciągu godziny po
wypiciu puszki/szklanki tego napoju?
10 minut
później
Jeżeli wypijamy całą puszkę coli to
dostarczamy do swojego organizmu 7 dużych kostek cukru tzw. pustych kalorii.
Kwas fosforowy zawarty w napoju neutralizuje przesyt słodkiego smaku, zaburza
metabolizm wapnia powodując osteoporozę oraz zmianę struktury kości i zębów. Na
dodatek zawarty w coli aspartam - sztuczny słodzik, przyczynia się do rozwoju
wielu groźnych chorób.
Po 20
minutach
Stężenie cukru we krwi gwałtownie wzrasta. Trzustka zaczyna produkcję dużej dawki insuliny, aby
zbić nadmierny poziom glukozy, co skutkuje przetworzeniem tej nadwyżki w
tłuszcz. Ponadto wątroba, która może magazynować glukozę tylko w ograniczonym
stopniu zostaje narażona na eksploatację. Gwałtowne skoki cukru potęgują
powstanie takich chorób jak cukrzyca, choroby układu krążenia, choroby
nowotworowe i przewlekłe stany zapalne.
Po 40
minutach
Większość kofeiny zawartej w coli zostaje
wchłonięta przez organizm. Długotrwałe nadużywanie kofeiny może prowadzić do
migreny, rozdrażnienia, wrzodów żołądka, osteoporozy, zaburzenia rytmu serca,
zgagi czy nadciśnienia.
Po 45
minutach
Organizm zaczyna produkować zwiększoną ilość
dopaminy. Dopamina to hormon stymulujący „ośrodek przyjemności” w mózgu. Nic
dziwnego, że od coli można się zwyczajnie uzależnić.
Po 60
minutach
Stężenie glukozy we krwi ulega gwałtownemu
obniżeniu, a wraz z nim spada poziom energii i koncentracji, co w konsekwencji
wyzwala w nas uczucie sięgnięcia po kolejną puszkę, aby znowu na chwilę poczuć
się lepiej.
Zamysł konstrukcji reklam świątecznych możemy
podzielić na dwie kategorie. Pierwsza odwołuje się
do ciepła tzw. domowego ogniska i tradycji, kierowana jest do osób
konserwatywnych, spokojnych,
szanujących obyczaje. Odbiorcami tych reklam są osoby starsze, które nie
poddają się
konsumpcyjnemu stylu życia. Druga kategoria świątecznych reklam lansuje
obłędny, świąteczny szał.
Bazuje na wizerunku Świętego Mikołaja ubranego w super modny strój i korzysta z
wielu
kontrowersyjnych motywów - niekoniecznie utożsamianych z Bożym Narodzeniem.
Adresatami
owych reklam są osoby młode, łatwo ulegające komercyjnym pokusom.
Głównym sprawcą tego, że cola i napoje "colopodobne” są niezdrowe, jest
kwas fosforowy, który
wypłukuje z organizmu wapń. To prosta droga do osteoporozy. U dzieci picie coli i podobnych napojów
prowadzi do ubytków kostnych, nie mówiąc o problemach z uzębieniem. Kolejne zagrożenie to
wypłukiwanie z organizmu potasu i magnezu, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania układu
nerwowego. Cola to też cukier. Jedna szklanka to 5 łyżeczek cukru, czyli 100 kalorii. Gdyby ktoś nam dał tak
osłodzoną wodę, nie wypilibyśmy jej bez odruchu wymiotnego. Poza tym za dużo cukru we krwi to za dużo
insuliny. I tu do akcji wkracza wątroba, która to wszystko przetwarza w tłuszcz. Efekt? Tyjemy. Cola to
jeszcze kofeina. Szczególnie groźna dla dzieci, bo doprowadza do zaburzeń snu. Prawdą jest zatem, że
napój uzależnia. Cukier w coli nas pobudza. Kofeina - pobudza. Wytwarza się dopamina, która odpowiada
za uczucie przyjemności. Heroina też tak działa!
wypłukuje z organizmu wapń. To prosta droga do osteoporozy. U dzieci picie coli i podobnych napojów
prowadzi do ubytków kostnych, nie mówiąc o problemach z uzębieniem. Kolejne zagrożenie to
wypłukiwanie z organizmu potasu i magnezu, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania układu
nerwowego. Cola to też cukier. Jedna szklanka to 5 łyżeczek cukru, czyli 100 kalorii. Gdyby ktoś nam dał tak
osłodzoną wodę, nie wypilibyśmy jej bez odruchu wymiotnego. Poza tym za dużo cukru we krwi to za dużo
insuliny. I tu do akcji wkracza wątroba, która to wszystko przetwarza w tłuszcz. Efekt? Tyjemy. Cola to
jeszcze kofeina. Szczególnie groźna dla dzieci, bo doprowadza do zaburzeń snu. Prawdą jest zatem, że
napój uzależnia. Cukier w coli nas pobudza. Kofeina - pobudza. Wytwarza się dopamina, która odpowiada
za uczucie przyjemności. Heroina też tak działa!
Możemy sobie zatem wyobrazić co dzieje się w naszych organizmach po sytej
wigilijnej kolacji
zakończonej szklanką coca- coli.
zakończonej szklanką coca- coli.
Slogany z wizerunkiem mikołaja programują nas od najmłodszych lat.
Czysta propaganda.
W grudniu każdego roku wskaźniki
konsumpcji wskazują pole czerwone.
Boże Narodzenie to prawdziwe żniwa dla
biznesu, nic dziwnego że staje się ono bardziej komercyjne niż
religijne i bardziej konsumpcyjne niż duchowe.
religijne i bardziej konsumpcyjne niż duchowe.
Tradycja od
wieków wspomagała gospodarkę.
Zanim sięgniemy po słodki, musujący, napój, który skrywa w sobie szereg szkodliwych związków,
zastanówmy się czy do ugaszenia naszego pragnienia nie byłaby zdrowsza po prostu zimna, orzeźwiająca
woda z plasterkiem cytryny.
zastanówmy się czy do ugaszenia naszego pragnienia nie byłaby zdrowsza po prostu zimna, orzeźwiająca
woda z plasterkiem cytryny.
Wybór należy do Ciebie J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz