cz. 12
Nie ma nic bardziej
niepoprawnego niż życzenie komuś choroby lub śmierci. Aby nie
zapeszać nie dziękujemy za składane nam życzenia sukcesu na
egzaminach. Więcej! My tworzymy anty-sformułowania takie jak na
przykład „połamania pióra” czego skutkiem ma być pozytywna
nota. Nie przechodzimy pod drabiną, unikamy czarnego kota, nie
wsypujemy soli do soli, nie gwiżdżemy pod wiatr, nie siadamy na
rogu stołu i całujemy się pod jemiołom, lub wręcz przeciwnie –
unikamy tych pocałunków. Uroki, zabobony, wierzenia – zwidy i
małość ludzkiego umysłu, czy może ukryta w kulturze społeczeństw
wiedza?
Po przeciwnej stronie
pragmatyzm.
Tak jakby świat podzielony
został na dwie części, bez linii demarkacyjnej, w ciągłym stanie
wrzenia. Z iskrzącą zaciekłością teiści opluwają ateistów
prawdami objawionymi, a ci zaś miażdżą ich kołami historii,
splątują linami biologii, wypalają głupotę chemią, astronomią,
matematyką. Fizyka jest gwoździem do ich trumny.
Zawsze oddzielnie – nigdy
wspólnie.
Osobiście uważam, że
pewnego dnia dzięki nauce zrozumiemy świat duchowy. Wiara
przestanie być wiarą – stanie się pragmatyczną wiedzą
ukierunkowaną podobnie jak nauka – na parciu ludzkich umiejętności
ku doskonałości, na krzewieniu wiedzy jako takiej. Wiedzy
posiadającej najwyższą wartość – jaką jest niezmienna Prawda.
Musi tu jednak zachodzić warunek rzetelności. W nauce mamy mnóstwo
przykładów ludzkich słabości naginających Prawdę na swoją
korzyść co w późniejszym etapie stanowi zagrożenie dla
przyszłych pokoleń żyjących w świecie nieprawdziwych informacji.
Przykładem tu niech będzie datowanie piramidy Cheopsa w Egipcie,
która najprawdopodobniej jest o tysiące lat starsza niż się
przyjmuje. Potwierdzenie tych informacji, co tak naprawdę jest tylko
kwestią czasu, zmieni nie tylko daty w podręcznikach, ale też
obecność wysokich technologii w czasach dalekich, a które jawią
się okresem, w którym ludzie nie zdolni byli do tworzenia tak
olbrzymich i skomplikowanych matematycznie budowli.
Jeśli zachodzić będzie
warunek rzetelności w nauce to i świat zmieni swoje oblicze.
Rzetelność taka wymagana w matematyce i fizyce doprowadziła do
świata technicznego jaki dziś widzimy. Technologia obecna jest na
co dzień, na wyciągnięcie ręki mamy cuda z pogranicza baśniowego
świata. Potrafimy komunikować się na olbrzymie odległości bez
czasowych opóźnień – dosłownie jakbyśmy byli obok siebie i nie
dzieliły nas setki, czy też tysiące kilometrów. W naszych domach
setki bibliotek aleksandryjskich w postaci urządzeń odbierających
internet. Podróżujemy z niebywałymi szybkościami – wyprawy na
inny kontynent zajmowały kiedyś miesiące, dziś denerwujemy się
na godzinne opóźnienie samolotu, bo przecież w ciągu godziny
samolotem przelecieć można blisko 900 kilometrów. Ale to jeszcze
nic – niebawem będziemy świadkami rozpoczęcia prac nad budową
stałej bazy na Księżycu i Marsie.
Ile nam przyjdzie jeszcze
czekać na spełnienie warunku rzetelności przez medycynę? Ile
czasu upłynie zanim dietetycy pójdą za głosem rozsądku? Ile
jeszcze ton zatrutego chemią pokarmu ustawiane będzie na półkach
sklepowych?
Czy zauważyłeś, że w
każdym sklepie, no może w większości, spotkać można półkę,
lub stoisko z tzw „zdrową żywnością”? Jest tak oznaczana.
„Zdrowa Żywność”. A reszta towaru? Odpowiedź jest bardzo
prosta i oczywista – sam sklep przyznaje, że w większości towar
jakim dysponuje to trucizna.
Czy to jest rzetelność?
Umieramy chorując.
Medycyna chce leczyć nas, gdy jesteśmy chorzy, ale często sama
wpędza nas w te choroby nie wskazując przyczyn w zamian oferując
proszki na wszystko od Pani Wielkiej Farmacji i jej agentów co to w
dobrze skrojonych garniturach, czy smukłych garsonkach reklamują w
przychodniach, izbach przyjęć, szpitalach lecznicze maści, cudowne
pigułki, syropy, czy inne specyfiki z fabryk, które jeszcze nie
dawno, za obozowymi drutami eksperymentowały na ludziach.
Auschwitz, Buchenwald, Dachau, Mathausen, Neuengamme, Ravensbruck,
Sachsenhausen, Natzweiler-Struthof. Niemiecka precyzja połączona z
fałszywym rozumieniem nauki i z siecią interesów. Biznes stojący
za tą brutalnością był i jest największym producentem leków.
Ciekawe, prawda?
Czy idąc do dietetyka z
problemami układu pokarmowego usłyszymy o diecie wegańskiej?
Skądże. A przecież największa
amerykańska organizacja skupiająca profesjonalnych dietetyków
Academy of Nutrition and Dietetics (dawniej American Dietetic
Association) wydała w 1994 (następnie aktualizowane co kilka lat,
ostatnio w 2009) „Stanowisko
na temat diet wegetariańskich” oparte
na przeglądzie wyników badań opublikowanych w kilkuset artykułach
naukowych, w którym można przeczytać, że:
„Odpowiednio
zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle
wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają
zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne
przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Dobrze zaplanowane
diety wegetariańskie są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach
życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa,
dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców.”
Warunek
rzetelności jest nierozłącznym elementem życia w uczciwości w
stosunku do innych i do samego siebie. Jeżeli tego nie zrozumiemy
zwyciężą mity, baśnie i zabobony. One zostały już nam podane w
nowej, ponad czasowej formie. Te baśnie płyną z ekranów
telewizorów pomiędzy jednym programem a drugim, gdzie w reklamowych
spotach oferuje się wam cudowne medykamenty na wszystko za
przyzwoita cenę. I wkoło to samo. Te same firmy, które sprzedają
chemię do nawozów i do żywności, produkują lekarstwa na choroby
wywołane zatrutą żywnością. Oczywiście zasłanianie się
normami, dopuszczalnością ilości tego i owego w batoniku, czy
chlebie jest najzwyklejszym, podłym kłamstw. Widzieliście kogoś w
supermarkecie robiącego zakupy z kalkulatorem w ręku wyliczającego
ilość dwutlenku siarki (E220), tartrazyny (E102), litorlubiny
(E180) ? Indygotyna (E132) jest rakotwórcza, a występuje w
herbatnikach, słodyczach, lodach, napojach i wypiekach. Z kolei
azotyn
III potasu (E
249) i azotyn III sodu (E249 i E250)
obecne w wędlinach, mięsie i rybach odpowiedzialne są za
powstawanie nowotworów, astmy, zapalenia nerek. Możliwe częste
zawroty głowy, problemy behawioralne. Azotyny te szkodzą przy
nadciśnieniu, dodatkowo E250 utrudnia transport tlenu przez krew.
Ale
to tylko kilka „drobnych” szczegółów, które celowo się przed
Tobą ukrywa.
Jak
widać warunek rzetelności musi zostać spełniony dla dobra nas
wszystkich. Warunek ten musi dotknąć wszelkich aspektów naszego
życia tak, aby zmiana była harmoniczna. Obecnie za dużo fałszu w
muzyce Nauki. Za dużo chaosu. Pora to zmienić!
Tomasz T. Stepien
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz