środa, 6 listopada 2013

Fizyka kwantowa a weganizm.

Fizyka kwantowa a weganizm.

cz1.


Na początek należy zadać sobie przewodnie pytanie: Czym teoria kwantów NIE JEST? 
Teoria ta nie odnosi się do świata nam widzialnego, będącego w spektrum naszego wzroku, słuchu, lub w

spektrum naszego powonienia. Jest jakby odseparowanym, delikatnie odrealnionym elementem fizyki. A jednak

teoria działa i ma się dobrze. Obecnie jest paradygmatem fizyki i chemii rozl
iczając fizykę klasyczną z nieścisłości

 jaką jest pominięcie obserwatora zjawiska wpływającego na badany aspekt rzeczywistości.

Fizyka kwantowa opisuje obiekty o małych masach jak i ich zachowanie. Dodatkowo wskazuje na możliwość

zdarzeń sprzecznych ze sobą w zależności od postrzegania obserwatora. Obiekt kwantowy znajduje się w każdej

z możliwych superpozycji – czyli może być w każdym miejscu, w każdym stanie i o każdej porze. Idąc dalej: może

być wszystkim. Ale czy sam z siebie.? Czy może za czyimś pośrednictwem?

Tak zwana interpretacja kopenhaska mówi o przypadkowości zdarzeń, natura mechaniki kwantowej nie może być

wyjaśniona w ramach innej deterministycznej teorii, jest jedynie odbiciem probabilistycznej natury samego

Wszechświata.

Jednak Albert Einstein jakby nie było jeden z twórców mechaniki kwantowej był przeciwnikiem interpretacji

kopenhaskiej. Einstein głosił, że powinna istnieć ukryta, deterministyczna teoria u podstaw mechaniki kwantowej.

Z tej racji teorię uważał za niedokończoną.

Zatem wg Einsteina u podstaw leży teoria przyczynowo-skutkowa, gdzie wszystko determinuje wszystko. Każde

działanie jest odzwierciedleniem przeszłych działań.

Teraz przenieśmy się na moment w zupełnie inne miejsce. Miejsce do którego nie chcielibyście wchodzić...

Rzeźnia. I humanitarne wyżynanie słabszych istot, niekoniecznie mniej inteligentnych od ich sadystycznych

dozorców-oprawców. Porównanie z obozem koncentracyjnym narzuca się samo.

W czasie nagłej śmierci zwierząt zachodzą reakcje w ich organizmach. Szyszynka zaczyna wydzielać 5-MeO-DMT

 – silnie uzależniający narkotyk rozchodzący się po organizmie zwierzęcia i wchłaniany przez jego tkanki. Wraz z

narkotykiem rozpoczyna się proces rozkładu, informacje o śmierci obiegły już cały komórkowy świat zwierzęcia.

Komórkowy czyli mały, mikroskopijny świat, czyli taki, który wymknął się kontroli fizyki klasycznej i objęty został

 skrzydłami dualistycznego megawrzechświata supersymetrii.

Zostawmy zatem taniec zwyrodnialców nad trupem. Rozpruwanie, wyciąganie wnętrzności, rozdrabnianie w

 kałużach krwi. Przenieśmy się do Hado Institut w Tokyo, gdzie dr Masaru Emoto bada pewną niezwykłą

substancję. Wodę.

Wraz ze swoim zespołem badawczym poddaje on wodę wpływowi czynnika ludzkiego, ale nie tylko jako

jego obecności w roli obserwatora, lecz również jako kreującego emocje ukierunkowywane ku wodzie

umieszczonej w specjalnych pojemnikach Pojemniki te następnie opisywane i odpowiednio etykietowane

umieszczane były w zamrażalnikach. Po odpowiednim czasie badano pod mikroskopem strukturę lodu. Wyniki

zaszokowały cały świat naukowy. Struktura wody podlegała wpływowi emocji! Nie dość tego. Kryształki lodu o

pięknych kształtach tworzyły się w wodzie poddanej wpływowi emocji miłości. Emocje złości, czy też nienawiści

odzwierciedlały się bezładnymi, nieestetycznymi lub chaotycznymi kształtami.

Woda stanowi około 70% masy ciała zwierząt.

Jak to się ma zatem do zabijania? Jeżeli woda niesie w sobie zakodowane informacje powodowane bólem i

cierpieniem, czy nie jest oczywistym, że negatywnie zaprogramowany staje się trup ofiary? A jeśli jest tak jak

mówią, co jest zresztą dostrzegalne, spoglądając na cielska konsumentów supermarketów, że faktycznie jesteś

tym co jesz-to co dalej?

Dalej informacja przenika do świata komórkowego twojego ciało, dosięga fermionów i poprzez supersymetrię

informacja dostarczona jest do bozonów.

I jeszcze dalej. Poza nasze postrzeganie.

Czasoprzestrzeń , w której żyjemy, ma cztery normalne wymiary (3 przestrzenne i czas) i teoria fizyki klasycznej

musi brać to pod uwagę. Jednak w teorii superstrun wewnętrzna spójność narzuca liczbę wymiarów 10 lub 26.

Pozorny konflikt pomiędzy obserwacją i teorią zostaje rozwiązany, dzięki temu, że długości pozostałych wymiarów

są bardzo małej wielkości (10-35 m), zwanej długością Plancka wobec tego ich nie dostrzegamy.

Co nie znaczy, że nie ma wpływu na nasze życie. Może nie to teraz ale może w którejś z przestrzeni opisanej

którymś z wymiarów, lub ich kombinacją. Od 10 do 26.

Może trochę liznęliśmy prawdy o karmie?


Tomasz T. Stepien


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz